- Tworzymy je zgodnie z wytycznymi ze strony szpitala dla zwierząt w Australii. Te większe śpiwory są dla kangurów, a mniejsze dla miśków. Muszą być ocieplane, z trzech warstw, takie które będą spełniały rolę ochronną dla takiego młodego zwierzaka - mówi Agnieszka Jajkiewicz-Sołtys, dyrektor szkoły.
W pożarach, które od miesięcy szaleją w Australii ucierpiało wiele zwierząt. - Są to zwierzęta ocalone, młode, wymagające dogrzania. Zarówno maleńkie miśki koala, kangury, głównie zwierzęta ranne - dodaje Jajkiewicz-Sołtys.
Szkoła szuka pomocy w dostarczeniu gotowych śpiworków na miejsce, trwa też zbiórka funduszy na wirtualną adopcję koali. W akcję chcą włączyć się kolejne placówki.