WARSZAWA - KARETKI z mniejszą załogą? Ratownicy ostrzegają

Warszawa - karetki z mniejszą załogą? Na wprowadzenie takiego rozwiązania pozwala ustawa o państwowym ratownictwie medycznym. Jak donosi TVN Warszawa, tak może się stać w przypadku załóg ambulansów w kilku dzielnicach. Ratownicy ostrzegają przed realizacją tych planów. I nic dziwnego. Warszawskie pogotowie ratunkowe jest w dramatycznej sytuacji. Na ulicach brakuje karetek. Ich wezwanie jest często wręcz niemożliwe, o czym świadczy chociażby przypadek pacjentki, którą transportowano w bagażniku prywatnego auta na miejsce lądowania helikoptera ratunkowego. Ponadto ratownicy będący na pierwszej linii walki z pandemią Sars-CoV-2 są przemęczeni. Zmniejszenie liczebności obsady ambulansów sprawi, że ich praca będzie jeszcze cięższa.

Tylko dwóch ratowników w karetce

Ustawa o państwowym ratownictwie medycznym mówi, że minimalna obsada karetki to dwie osoby posiadające uprawnienia do wykonywania czynności medycznych. W takim wypadku w pojeździe znajduje się ratownik i kierowca posiadający uprawnienia ratownika. Zapis dotyczy tzw. ambulansów podstawowych. Do tej pory połowa z nich miała na pokładzie trzy osoby. Według informacji stacji, może się to niedługo zmienić. Jeszcze w marcu część stacji warszawskiego pogotowia została poinformowana o cięciach. Od kwietnia wybrane zespoły ze Śródmieścia, Bemowa, Białołęki i Marek miałyby zostać zmniejszone

Ratownicy nie chcą zmniejszania załóg

Przeciwni takim zmianom są warszawscy ratownicy. Według nich pogorszy to i tak ciężkie warunki pracy. Tym samym zmniejszy się bezpieczeństwo ich i pacjentów. Ratownicy podkreślają, że trzyosobowy skład jest najlepszym rozwiązaniem, gdyż zapewnia największą sprawność działania. Wskazują też na wysiłek, jaki towarzyszy ich pracy. Wykonywane przez nich zadania są niezwykle wyczerpujące. Do tego dochodzi konieczność transportowania pacjentów do ambulansów i noszenie ciężkiego sprzętu. Dla wielu ratowników może to być coś ponad siły.

Zmniejszenie załogi będzie też oznaczało, że transportowanymi osobami zajmie się tylko jeden ratownik. W nagłych wypadkach lub w przypadku agresywnych pacjentów będzie to czymś niezwykle trudnym.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!