Uchodźczyni

i

Autor: UN Women Europe and Central Asia flickr.com Uchodźczyni z Ukrainy

Warszawa - mniej uchodźców na Dworcu Centralnym

2022-04-01 16:05

Od wybuchu wojny na Ukrainie do Polski wyjechało prawie 2,4 mln uchodźców. W pierwszych dniach kryzysu sytuacja na Dworcu Centralnym była dramatyczna. Uchodźcy z bagażami koczowali na porozkładanych na podłodze karimatach. Teraz na dworcu jest spokojniej, fala osób uciekających przed wojną jest mniejsza.

116 pociągów z uchodźcami

Straż Graniczna codziennie przekazuje dane dotyczące przekroczenia granicy polsko-ukraińskiej od momentu wybuchu wojny na Ukrainie. Od 24 lutego do Polski wyjechało już 2,4 mln osób. Niektórzy podróżują kolejami. "Do Warszawy przyjechało do tej pory 116 tzw. pociągów dodatkowych z podróżnymi z Ukrainy" - przekazał PAP rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych PLK Mirosław Siemieniec. W pierwszych dniach konfliktu sytuacja na Dworcu Centralnym była dramatyczna. Wysiadający z pociągu uchodźcy, zmęczeni trudami podróży, wysiadali na peronach z torbami wypakowanymi tym, co udało im się w pośpiechu spakować przed ucieczką z domów. Młode kobiety z dziećmi, starsze panie z wnukami. Wysiadały zdezorientowane na perony, a potem kręciły się po hali dworcowej szukając albo dalszego transportu albo noclegu w Warszawie. A wśród nich jeszcze koty i psy, które na wojenną tułaczkę zostały zabrane przez swoich właścicieli. Podczas pierwszych dwóch tygodni wojny uchodźcy tłoczyli się na ławkach w hali dworca. Niektórzy spali na karimatach na podłodze.

Jechał busem prosto na niego, a na moście nie było już miejsca. Przerażające nagranie

Największą falę uchodźców Warszawa ma już za sobą

Od kilkunastu dni sytuacja na Dworcu Centralnym uspokaja się. Potok uchodźców jest mniejszy, pomoc została też do pewnego stopnia usystematyzowana, ale wciąż jest ona potrzebna. Potwierdza to pani Marta, koordynatorka wolontariuszy z Grupy Centrum. "Pomoc uchodźcom na dworcu cały czas jest potrzebna. A nie da się ukryć, że w kwestii wsparcia obywatelskiego okazywanego uchodźcom społeczne zainteresowanie maleje. To jest jednak zupełnie zrozumiałe, bo ludziom kończą się środki finansowe" - tłumaczy wolontariuszka. A wciąż z pociągów wysiadają zmęczeni uchodźcy, dla których ciepły posiłek czy nawet kanapka wiele znaczą. Potem potrzebują też pomocy organizacyjnej tzn. informacji o kasach biletowych, kartach sim działających w Polsce czy punktach noclegowych lub transporcie do innych krajów Europy.

Jaka sytuacja na dworcu Centralnym?

Sytuację na dworcu Centralnym cały czas monitorują służby wojewody mazowieckiego. "Znaczący spadek uchodźców notowany od ponad półtora tygodnia na Dworcu Centralnym jest odzwierciedleniem mniejszego napływu uchodźców do Polski, który w szczycie osiągał wartości powyżej 100 tysięcy dziennie, a obecnie liczony jest poniżej 20 tys. Duże ośrodki noclegowe również pomagają w bardzo szybkim zaopiekowaniu się dużymi grupami uchodźców, którzy nie muszą oczekiwać na transport na terenie dworca" - przekazało biuro prasowe wojewody mazowieckiego. "Na Dworcu Centralnym funkcjonuje całodobowy punkt informacyjny wojewody, w którym pracownicy Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego udzielają informacji m.in. o możliwości noclegu i pobytu dla uchodźców potrzebujących wsparcia" - przekazał PAP zespół prasowy wojewody mazowieckiego. Jak dodano, obecnie ruch uchodźców odbywa się na bieżąco bez kumulacji podróżujących. Uchodźcy kupują bilet na dalszą podróż w kasach biletowych bez czekania w kolejkach. Osoby, które chcą się zatrzymać w Warszawie i potrzebują tymczasowego schronienia (noclegu) są kierowane do miejsc zakwaterowania wojewody. Transport zapewnia m.in. Państwowa Straż Pożarna. Pomoc ta jest świadczona całodobowo przez siedem dni w tygodniu. 

Halę dworca Centralnego patrolują funkcjonariusze policji i strażacy. "Strażacy mają za zadanie m.in. zorganizowanie punktów informacyjnych, udzielają pomocy w przenoszeniu bagaży, kierowaniu osób na poszczególne perony lub do kas biletowych" - powiedział rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski. Dodał, że przygotowali na dworcu punt pomocy medycznej na wypadek drobnych urazów. "W kulminacyjnym momencie działania prowadziło około 100 strażaków. Obecnie sytuacja jest ustabilizowana, ruch odbywa się płynnie. Nie notujemy większych utrudnień" - podsumował.

Działa też policja. "Policjanci garnizonu stołecznego aktywnie włączyli się w pomoc uciekającym przed wojną mieszkańcom Ukrainy. Działania policjantów obejmują różne obszary związane z zapewnieniem bezpieczeństwa. Zdecydowanie więcej patroli skierowanych zostało w rejony dworców, w tym m.in. Dworca Centralnego, dokąd przybywa najwięcej uchodźców z Ukrainy" - przekazała PAP podkom. Marta Gierlicka z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP. Policjantka dodała, że na miejscu pracują policjanci pionu prewencji, kryminalnego i logistyki. Jak wskazała, do zadań policjantów należy patrolowanie dworca, peronów, kontrole przewoźników w tym autokarów i taksówek, rozpoznawanie ewentualnych zagrożeń związanych np. z handlem ludźmi i reagowanie na inne niebezpieczne sytuacje. "Na dworcu bardzo aktywnie prowadzone są także działania profilaktyczno–edukacyjne skierowane do dzieci oraz ich rodziców. Dzieci dostają m.in. opaski tzw. niezgubki, które mają pomóc w przypadku zagubienia się na dworcu" - zaznaczyła.

Od początku kryzysu uchodźczego w punkcie informacyjnym utworzonym na dworcu Centralnym udzielono pomocy 29 tys. osobom.

W piątek mija 37. doba wojny na Ukrainie, którą zapoczątkowała inwazja Rosji.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!