Warszawa

i

Autor: pixabay.com Smog w Warszawie

Warszawiacy nie wymieniają "kopciuchów" - tracą szansę na zwrot kosztów!

2021-12-23 19:21

Tylko do końca roku likwidując "kopciucha" można liczyć na zwrot do 90 proc. poniesionych kosztów. W przyszłym roku dotacja zmaleje do 70 proc, a od 2023 r. zostanie zlikwidowana. Mimo to piece w stolicy wymieni w tym roku niewiele ponad tysiąc gospodarstw domowych.

Wymieniono niewiele kopciuchów

W 2021 roku w Warszawie wymienione zostanie około 1200 kopciuchów. Prócz tego zaakceptowano jeszcze około 800 wniosków. Zgłoszone w nich szkodliwe kotły będą wymienione po sezonie grzewczym. Kolejne 1000 wniosków złożonych w tym roku, zostanie rozpatrzonych w roku przyszłym. To jednak nie jest wystarczająca liczba - W 2017, gdy przyjęto uchwałę antysmogową w Warszawie, dymiło około 18 tys. kotłów. Dziś wciąż pozostało prawie 15 tys. sztuk, co dobrze czuć w dzielnicach takich jak Wawer, Rembertów czy Białołęka. Mamy w Warszawie najwyższe dopłaty w Polsce, ale mieszkańcy nie kwapią się do wymiany - powiedział Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. Aktywiści "Warszawy Bez Smogu" monitorują wymianę i publikują efekty na stronie licznikkopciuchow.pl.

Przejazd tunelem POW

Od 2023 wymiana starego pieca na własny koszt

Uchwała antysmogowa dla woj. mazowieckiego nałożyła na mieszkańców Mazowsza obowiązek wymiany "kopciuchów", dając im na to ponad cztery lata. Do końca 2021 roku wysokość dotacji na wymianę to 90 proc. poniesionych kosztów. W przyszłym roku wsparcie finansowe zmaleje do 70 proc., a od 2023 r. likwidację starego pieca warszawiacy będą musieli pokryć z własnej kieszeni.

Według organizacji antysmogowych warszawiacy nie wiedzą o konieczności wymiany szkodliwych kotłów. Ich zdaniem ratusz musi lepiej edukować mieszkańców, szczególnie o wysokich dotacjach - Od stycznia mają być wysyłani ekoedukatorzy. To bardzo dobrze. Ale drugą rzeczą powinno być zatrudnienie dodatkowych osób, może z zewnątrz - stu lub dwustu - żeby uzupełniali działania ekoedukatorów z miasta. Te kilka osób na jedną dzielnicę, które zapowiada miasto, to za mało. Ponadto powinna zostać utworzona lista zaufanych firm wymieniających kopciuchy - uważa Piotr Siergiej.

Szkodliwe kotły można zamienić na cztery opcje - instalację gazową, pompę ciepła, instalację ogrzewania elektrycznego, przyłączenie nieruchomości do sieci ciepłowniczej. Warszawiacy korzystają właściwie tylko z dwóch pierwszych możliwości - Opcja gazowa jest tańsza, ale mniej przyszłościowa (kosztuje około 22 tysiące złotych). Dlatego miasto zachęca mieszkańców do wyboru pompy ciepła (koszt: około 50 tysięcy złotych), która może współpracować z instalacją fotowoltaiczną. Jak na razie około 20 procent domów, które wymieniło kopciuchy, decydowało się na pompy ciepła. Reszta wybierała instalacje gazowe - informuje Jacek Kisiel, zastępca Biura Ochrony Powietrza i Polityki Klimatycznej m.st. Warszawy.

Za zwłokę będą groziły mandaty

Mieszkańców zniechęcają rosnące ceny mediów. Boją się, że za ogrzewanie gazowe zapłacą dużo więcej niż za paliwo do kopciucha - powiedziała rzeczniczka Urzędu m.st Warszawy. Jednakże miasto pracuje nad tym, aby zrekompensować warszawiakom straty, związane z cenami gazu - obawiamy się, że mieszkańcy nie będą chcieli wymieniać kopciuchów przez coraz wyższe ceny gazu. Z tego względu przygotowujemy program osłonowy, z dotacjami dla osób, które dokonają wymiany - mówi Jacek Kisiel. Od przyszłego roku miasto zaangażuje ekodoradców, którzy będą pukać do domów z zamontowanymi kopciuchami i zachęcać do ekologicznego ogrzewania. Ponadto ratusz zatrudnił w kończącym się roku kolejne osiem osób, które zajmują się wnioskami dotyczącymi wymianą szkodliwych kotłów. Łącznie jest ich już czternaście. Każda z nich rocznie zajmuje się około dwustu pięćdziesięcioma wnioskami.

A za rok dopłaty zamienią się w mandaty do 500 złotych za posiadanie "kopciucha". Od 2017 r., czyli od początku funkcjonowania warszawskiego programu dotacyjnego, łączna wysokość dofinansowania na likwidację kopciuchów wyniosła ponad 34 mln zł.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!