Biuro RPO zajęło się sprawą warszawskich parkomatów
Do RPO wpływają skargi od warszawiaków na nowe parkomaty, które nie pozwalają na opłatę za postój gotówką. Chodzi o urządzenia zamontowane na objętej SPPN części Mokotowa. Zdaniem RPO wyposażenie nowego obszaru warszawskiej strefy płatnego parkowania w parkomaty bezgotówkowe skutkuje nierównym traktowaniem części kierowców, bo są osoby, które nie mają dostępu lub nie potrafią korzystać z nowoczesnych form płatności. Dlatego Biuro RPO poprosiło o stanowisko w tej sprawie Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie.
Czytaj również: Mieszkańcy narzekają na nową trasę tramwajową w Wilanowie. Poszło o hałas
Zdaniem skarżących bieżąca sytuacja pozbawia kierowców, którzy nie mają karty płatniczej lub dostępu do systemu płatności mobilnych, możliwości korzystania z tego obszaru strefy płatnego parkowania w Warszawie. Wskazują, że decyzja ZDM o zainstalowaniu takich parkomatów prowadzi do wykluczenia społecznego osób niekorzystających z nowoczesnych form płatności.
Sam Rzecznik podziela te zastrzeżenia. "Wszyscy użytkownicy strefy mają równą pozycję. Mają prawo do zaparkowania pojazdu na drogach publicznych w strefie pod warunkiem uiszczenia opłaty" - zaznaczył RPO. Wyjaśnił, że skoro zgodnie z ustawą o drogach publicznych za postój pojazdu w strefie płatnego parkowania należy wnieść opłatę, to trzeba stworzyć taki system, żeby każdy użytkownik strefy miał faktyczną możliwość jej uiszczenia. "I choć większość społeczeństwa ma obecnie dostęp do nowoczesnych form płatności, to jednak jest grupa osób, która nie dysponuje takimi instrumentami płatniczymi np. z uwagi na to, że nie potrafi się nimi posługiwać (osoby starsze)" - dodał.
W związku ze sprawą dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski poprosił dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie Łukasza Puchalskiego o zbadanie sprawy, odniesienie się do argumentów i przedstawienie stanowiska.
ZDM Warszawa odpowiada
O sprawie z rzecznikiem ZDM rozmawiał reporter Radia ESKA. Jakub Dybalski przekazał, że "chyba ktoś Rzecznika Praw Obywatelskich wprowadza w błąd". - Połowa parkomatów, tak mniej więcej połowa, rzeczywiście nie ma funkcji płatności gotówką, natomiast w połowie ta funkcja cały czas pozostała. Nowe parkomaty już teraz stoją na Saskiej Kępie i Kamionku, również na nowej części strefy płatnego parkowania na Mokotowie. Natomiast do końca marca sukcesywnie będziemy je wymieniać w całej strefie płatnego parkowania - dodał.
Jak zaznaczył, w miejscach, gdzie kierowcy nadal płacą gotówką, pojawią się przystosowane do tego urządzenia. - Obsługa gotówki w parkomatach jest wielokrotnie droższa niż obsługa parkomatów, które takich funkcji nie mają [...]. To jest niebo a ziemia, to jest różnica potężna, jak to przemnożyć przez liczbę parkomatów, przez 10 lat obowiązywania umowy, to są różnice idące w dziesiątki milionów złotych. Oczywiście możemy bić się o to, żeby w każdej pojedynczej maszynie była możliwość płatności gotówką, nawet tam, gdzie nikt gotówką totalnie nie płaci. Jeżeli możemy na to wydać dodatkowe 50 czy 70 milionów złotych, to uznaliśmy, że nie ma takiego sensu - wyjaśnił Dybalski.
- Warto też mieć z tyłu głowy, że jest całkiem możliwe i my absolutnie dopuszczamy taki scenariusz, że w tym roku zaczęła się nowa, 10-letnia umowa z operatorem parkomatów, a być może - gdy ona się skończy, gdy skończy się ta dekada i staniemy przed koniecznością pomyślenia co dalej - być może to będzie ostatnia taka umowa i za te 10 lat już w ogóle parkomatów w strefie płatnego parkowania nie będzie - dodał, wskazując na postępujący rozwój technologii.
Czytaj również: Warszawskie wieżowce świecą pustkami? Oto liczba pustostanów w stołecznych biurowcach
Współpraca: Piotr Durys
Budowa nowego centrum kultury w Ursusie - zobacz zdjęcia:
