Wyciek danych osobowych
Jak ustalił portal, dane pochodzą z systemu OKNO, który służy do nauki na odległość. W skradzionym pliku znajdowały się m.in.
adresy e-mail, nazwiska, numery indeksów, PESEL czy dowodów osobistych, a także nazwiska panieńskie matek.
- Jesteśmy w trakcie ustalania szczegółów zdarzenia, w tym jego skali. Staramy się jak najszybciej dotrzeć do jego przyczyn, aby ustalić źródło potencjalnego ujawnienia danych osobowych i zabezpieczyć je przed nieuprawnionym wykorzystaniem -
informuje rzeczniczka uczelni, Izabela Koptoń-Ryniec i dodaje, że Politechnika Warszawska wciąż nie potwierdziła zdarzenia.
- Jeśli tylko zdarzenie związane z naruszeniem ochrony danych osobowych zostanie potwierdzone, niezwłocznie zostaną podjęte działania w celu zniwelowania skutków naruszenia, a sprawa zostanie natychmiast zgłoszona odpowiednim organom. Już teraz zajmuje się nią Inspektor Danych Osobowych we współpracy ze służbami Politechniki Warszawskiej - dodaje Koptoń-Ryniec.
Czy należy unieważnić dowód?
Jeśli informacje udostępnione przez portal potwierdzą się, oznacza to, że nasze dane mogą być w niepowołanych rękach. Oznacza to, że przypadkowa osoba może wykorzystać nasz numer PESEL czy numer dowodu. To dokładnie taka sama sytuacja, jak w przypadku utraty dokumentu tożsamości. W takiej sytuacji najlepiej unieważnić dowód osobisty.