Wypadek autobusu na Bielanach: Kierowca był pod wpływem metaamfetaminy

Godz. 15.33

Komenda Stołeczna Policji oficjalnie potwierdza, że kierowca autobusu był pod wpływem narkotyków.

Kierowca pod wpływem narkotyków

Do wypadku doszło przy ulicy Klaudyny na Bielanach. Kierowca autobusu linii 181 staranował cztery samochody i wjechał w latarnię. Jak nieoficjalnie ustalił nasz reporter - kierowca autobusu był pod wpływem amfetaminy. Wcześniejsze ustalenia sugerowały, że mężczyzna usnął za kierownicą.

- W zdarzeniu na ul. Klaudyny lekkie obrażenia odniosła jedna z pasażerek autobusu. Kobieta z ogólnymi potłuczeniami została przewieziona do szpitala, a po wykonaniu niezbędnych badań wypisana do domu. Policjanci wykonują dalsze czynności w tej sprawie - informuje Komenda Stołeczna Policji.

Czytaj także: "Reanimowałem tę kobietę. Nie przeżyła". Wstrząsająca relacja świadka wypadku [TYLKO U NAS]

To kolejny wypadek autobusu firmy Arriva w ostatnim czasie. Pod koniec czerwca doszło do tragicznego wypadku na trasie S8. Autobus uderzył w bariery wiaduktu i zsunął się na Wisłostradzie. Zginęła jedna osoba, 17 osób zostało rannych. Wówczas okazało się, że kierowca także był pod wypływem narkotyków.