Tuż przed godziną 19:00 w Święto Niepodległości grupa mężczyzn niosących polskie flagi i szaliki w biało-czerwonych barwach prawdopodobnie wracała z Marszu Niepodległości. Szli oni ulicą Kruczą, to właśnie tam mieści się popularna włoska restauracja Pizzaiolo. Na nagraniu, które obejrzeć możemy dzięki monitoringowi zamontowanemu w lokalu, widać jak trzej zamaskowani mężczyźni zatrzymują się i patrzą na tęczową flagę, zawieszoną przy Pizzaiolo.
Po chwili jeden z mężczyzn, przyodziany w biało-czerwony szalik, wziął rozpęd, wskoczył na krzesło i z impetem zerwał tęczową flagę, symbolizującą solidarność ze środowiskiem LGBT. Szybko jednak stracił równowagę i zaczął chwiać się ze zdobyczą w ręku, po czym wylądował plecami na ziemi. Zaraz obok drzewa. Nie leżał tak długo, bo speszony swoim niepowodzeniem wstał i ruszył dalej za kolegami.
Zerwał tęczową flagę, wywrócił się i stracił telefon
Dalszy przebieg nagrania jest zaskakujący. Okazuje się, że mężczyzna wracający z Marszu Niepodległości po tym jak wywinął orła, zgubił telefon. Na filmie widać moment, w którym jeden z klientów lokalu podchodzi do miejsca, gdzie przed chwilą leżał mężczyzna i podnosi stamtąd urządzenie.
"Cześć, kolego, chętnie wymienimy flagę na telefon, zapraszamy do baru" - napisała następnie restauracja pod filmem udostępnionym na Instagramie. Nagranie szybko obiegło internet.
Właściciel odzyskał telefon, ale flagi nie oddał
Jak poinformowała Wyborcza, telefon został już odzyskany przez właściciela, choć nie przyszedł on po niego osobiście. Nie przyniósł też ze sobą tęczowej flagi. Mimo to wkrótce ma pojawić się tam kolejna.
"W niedzielę przyszedł do lokalu mężczyzna, choć prawdopodobnie nie był to bohater widoczny na nagraniu, tylko ktoś w jego imieniu. Znał model telefonu i okoliczności zdarzenia, więc na tej podstawie oddaliśmy zgubę. Naszej flagi nie przyniósł" - mówił Wyborczej Piotr Roszkowski, współwłaściciel Pizzaiolo .
Centrum VR powstaje na Grochowie - zobacz zdjęcia.