Senior bez butów i kurtki błąkał się po Bielanach
Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie o starszym mężczyźnie, który błąkał się w rejonie ulicy Zgrupowania AK Kampinos. Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję, tego dnia padał deszcz ze śniegiem, a według przekazanych informacji staruszek nie miał na sobie butów ani kurtki. Strażnicy odnaleźli seniora nieopodal wiaduktu przy ulicy Nocznickiego. Mężczyzna trząsł się z zimna i nie wiedział, dokąd ma iść. Gdy strażnicy podeszli do niego, nie umiał powiedzieć, gdzie mieszka. Jedyną informacją, jaką uzyskali, był fakt, że senior chciał iść odwiedzić ojca na ulicy Brackiej.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej niezwłocznie okryli seniora kocem termicznym i zaprosili go do radiowozu, by się ogrzał. Gdy 92-latek ogrzał się i uspokoił, strażnikom udało się ustalić jego tożsamość, a dzięki temu – również jego miejsce zamieszkania. Mężczyznę przewieziono do domu, gdzie zaopiekował się nim wnuczek.
Strażnicy miejscy apelują by bliscy i opiekunowie osób z zanikami pamięci umieszczali w ich ubraniach kartki z informacjami, które pomogą funkcjonariuszom w ustaleniu danych personalnych. Warto też wypełnić dla takich osób kartę ICE.