Bazar Różyckiego dziś świeci pustkami

i

Autor: Ewa Sas

Bazar Różyckiego - Miał być nowy rozdział w historii, może być gwóźdź do trumny

2022-04-01 20:48

Mnóstwo komunikatów prasowych, temat we wszystkich mediach i miliony wydane na rewitalizację. Mimo tych starań miejska część Bazaru Różyckiego świeci pustkami. Ciężko spotkać tutaj klientów nawet w słoneczny dzień. Kupców też nie jest zbyt wielu. Nie udało się przywrócić świetności bazaru?

Blogosfera czyta i poleca: @dominikagwit o książce „Nigdy nas tu nie było”, Andrei Bartz

Nieskończony projekt

W miejskiej części jest ponad 40 lokali w kilkunastu kontenerach. Wynajętych jest zaledwie 6. Reszta świeci pustkami. Ci, którzy starają się prowadzić interes przyznają, że miasto nie dokończyło inwestycji. To sprawia, że klienci niechętnie zaglądają na targowisko. - Od samego początku ta inwestycja jest niedokończona. Pawilony są postawione, ale nie ma właściwego zadaszenia. Hula wiatr - mówi jeden z kupców - Bez zadaszeń tu nie będzie chętnych. Bazar żyje wystawką, wszystkim, co na zewnątrz. A tu, jak jest deszcz i silny wiatr, to do połowy pawilonu kałuża stoi. Bez zadaszenia nie przyjdą kupujący, nie przyjdą sprzedawcy - dodaje drugi.

- Ja tam stałem 35 lat na tamtej części. Przeszedłem tutaj, tam się nic nie dzieje. Jakbym chciał to bym wrócił. Tutaj wolę, bo mam gdzie wystawić - mówi sprzedawca butów, który obecnie zajmuje pawilon w starej części bazaru należącej do spadkobierców Józefa Różyckiego.

Kupcy przyznają, że nowoczesne pawilony są wciąż na gwarancji, przez co nie można do nich nawet przykręcić śrubki. A brak zadaszenia to ich zdaniem nie jedyna przyczyna niepowodzenia bazaru w nowej odsłonie. - Z początku czynsze były zbyt wysokie - zauważa jedna ze sprzedawczyń. Gdy miasto zdecydowało się je obniżyć, było już za późno - wielu kupców albo się wyniosło albo przeniosło na starą część bazaru.

Miasto ma pomysł

Nowe pawilony mają swoje zalety - dostęp do wody czy toalety. Nie mają jednak praskiego klimatu. Czy to jest powodem ich małej popularności? Zdaniem władz miasta powodów niepowodzenia Bazaru Różyckiego było przynajmniej kilka. Po pierwsze - tego rodzaju handel cieszy się coraz mniejszą popularnością. Po drugie otwarcie wyremontowanego bazaru przypadło na okres pandemii, kiedy wielu sprzedawców częściej zamykało swój interes niż otwierało biznes i to w nowym miejscu. Jednak urzędnicy nie stawiają jeszcze krzyżyka na kultowym miejscu na Pradze. - Mamy pomysł, żeby powierzyć to jednej z miejskich spółek w charakterze operatora i może pojawią się działania promocyjne, marketingowe czy kulturalne - mówi Monika Beuth-Lutyk z urzędu miasta - Będziemy walczyć o Różyca. Natomiast nie wygląda to zbyt optymistycznie. Urzędniczka pytana o zadaszenie pawilonów przyznaje wprost - miasto zwleka, gdyż kupców na miejscu jest naprawdę niewielu. A lokale po preferencyjnych stawkach można wynająć jeszcze tylko do końca czerwca.

QUIZ. Jesteś mistrzem kierownicy? Te pytania to zweryfikują!

Pytanie 1 z 12
Przejazd na czerwonym świetle. Jest dozwolony…

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!