Iga Świątek bohaterką? Uratowała życie robaczka
Nie każdy bohater nosi pelerynę. Iga Świątek jest znana ze swojego ogromnego serca. Podczas turnieju w Warszawie, zauważyła na korcie małego robaczka. Szybciutko podbiegła po ręcznik i zabrała malutkie stworzonko daleko od boiska. Publiczność nagrodziła ją za to ogromnymi brawami.
Turniej WTA w Warszawie. Iga Świątek w półfinale zawodów
22-letnia raszynianka awansowała do ćwierćfinału po zwycięstwie nad Amerykanką Claire Liu 6:2, 6:2, natomiast 18-letnia Noskova w 1/8 finału wyeliminowała Słowaczkę Viktorię Hruncakovą 6:3, 6:3.
Świątek rozpoczęła sobotni ćwierćfinał skoncentrowana i zdeterminowana, by wywalczyć awans do półfinału. Zdominowała pierwszą partię, wygrała pięć gemów z rzędu i chociaż Czeszka zdołała wygrać swój ostatni gem serwisowy, to chwilę później Polka pewnie zakończyła seta triumfem 6:1.
Noskova w drugiej partii nie miała już nic do stracenia, zaczęła grać bardziej odważnie i ryzykownie, dzięki czemu wygrała pięć punktów z rzędu, przełamała rywalkę, obejmując prowadzenie 2:0. Chwilę później liderka światowego rankingu odrobiła jednak tę stratę i między zawodniczkami wywiązała się zacięta walka. W końcówce Świątek ponownie przełamała Czeszkę i zwyciężyła seta 6:4.
W innym ćwierćginale, Yanina Wickmayer pokonała Brytyjkę Heather Watson 6:4, 6:3 i awansowała do półfinału turnieju WTA na kortach twardych w Warszawie. O finał Belgijka zagra z Igą Świątek. To spotkanie również jest zaplanowane na sobotę, jako ostatnie na korcie centralnym. Wcześniej, o 15.30 rozpocznie się pierwszy z półfinałów między Niemkami Tatjaną Marią a Laurą Siegemund.
Świątek jest jedyną Polką, która w Warszawie przebrnęła pierwszą rundę singla. Wcześniej odpadły Maja Chwalińska i Weronika Ewald.
Polecany artykuł: