Śmiertelne potrącenie psa na Białołęce
W środę 9 kwietnia w godzinach wieczornych na warszawskiej Białołęce rozegrały się dramatyczne sceny. Trzech mężczyzn prawdopodobnie próbowało ukraść samochód. Gdy nakrył ich na tym przypadkowy przechodzień wywiązała się niebezpieczna sytuacja, w wyniku której mężczyźni potrącili samochodem psa spacerowicza i zbiegli z miejsca zdarzenia. Zwierzę nie przeżyło.
Jak poinformował w sieci mężczyzna, napastnicy próbowali także potrącić jego, ale zdążył schować się za drzewami.
Zdarzenie miało miejsce przy ul. Papieskiej na wysokości parkingu przy kościele Narodzenia Najświętszej Marii Panny i wejścia do lasu henrykowskiego.
Policja na tropie sprawców
Jak się okazuje zaatakowany świadek zdołał zdołał nagrać fragmenty szokującego zajścia i przekazał je policji.
- Mężczyzna telefonem komórkowym zarejestrował pewne fragmenty tego zdarzenia. Jesteśmy w kontakcie z tym świadkiem, jak i z właścicielem pojazdu - powiedziała Radiu Eska Paulina Onyszko, rzecznik komendy policji na Białołęce.
Funkcjonariusze poinformowali, że intensywnie pracują nad sprawą - weryfikują ślady pozostawione na miejscu przez sprawców oraz pracują nad ustaleniem tożsamości sprawców.
Mężczyźni uciekli z miejsca zdarzenia skradzionym Oplem Insignią o numerach rejestracyjnych WY 66182.
Policja zatrzymała nożownika - zobacz zdjęcia: