Remis w meczu Ordabasy Szymkent - Legia Warszawa
Mecz od początku nie układał się zdobywcom Pucharu Polski, którzy stracili gole w pierwszym kwadransie obu części spotkania. W 13. minucie obrońcy za mało zdecydowanie zaatakowali białoruskiego napastnika Usiewałada Sadowskiego, który wykorzystał okazję i przelobował Kacpra Tobiasza. Z kolei w 48. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki posłał głową Senegalczyk Mamadou Mbodj.
W 62. minucie trener wicemistrzów Polski Kosta Runjaic zdecydował się na podwójną zmianę, wprowadzając na boisko Kolumbijczyka Juergena Elitima oraz pochodzącego z Konga Niemca Makanę Baku. Chwilę później ten drugi napędził akcję Legii od środka boiska, posyłając prostopadłe podanie do Marca Guala. Hiszpan odegrał z kolei do Tomasa Pekharta, a Czech wykończył akcję, zdobywając już czwartą w tym sezonie bramkę - po hat-tricku z ŁKS Łódź w 1. kolejce ekstraklasy.
Niespełna 20 minut później niemiecki szkoleniowiec zdecydował się na kolejną podwójną zmianę, która znów przyniosła efekt - po dobrym podaniu Rafała Augustyniaka i dośrodkowaniu Pawła Wszołka do wyrównania doprowadził Słoweniec Blaz Kramer, który kilka chwil wcześniej zastąpił Pekharta.
Więcej goli już nie padło, ale to gospodarze mogą czuć się nieco skrzywdzeni. Wydawało się, że jedną z bramek legioniści zdobyli z pozycji spalonej, a w końcówce drużynie z Szymkentu należał się rzut karny, jednak sędziowie w obu sytuacjach nie zareagowali. W Kazachstanie nie było do dyspozycji systemu VAR.
Zwycięzcy tego dwumeczu w 3. rundzie zmierzą się albo z Austrią Wiedeń albo z FK Borac Banja Luka. Te zespoły pierwsze spotkanie rozpoczną o godzinie 20:30.