Słynny warszawski fotoradar znowu zniszczony. Pracował jeden dzień

Fotoradar w Alejach Jerozolimskich ponownie zniszczony

Tylko jeden dzień trwał powrót fotoradaru ustawionego w Alejach Jerozolimskich na warszawskim Ursusie. W piątek ktoś zdewastował to nielubiane przez kierowców urządzenie.

Fotoradar pojawił się w Alejach po raz pierwszy w listopadzie ubiegłego roku. Ustawiono go przy Al. Jerozolimskich 239, na wysokości salonu Volvo. Już w pierwszym miesiącu działania wykazał się wyjątkową skutecznością – zarejestrował blisko 8 tysięcy wykroczeń drogowych. Nie zdobył jednak sympatii kierowców. W lutym został zniszczony, a straty oszacowano na około 50 tysięcy złotych. Uszkodzone urządzenie zdemontowano.

Tuż przed świętami, w czwartek 17 kwietnia, fotoradar wrócił na swoje miejsce. Tym razem został ustawiony w przeciwnym kierunku – rejestrował wykroczenia kierowców wjeżdżających do Warszawy od strony Pruszkowa, a nie – jak wcześniej – tych opuszczających stolicę. Okazało się jednak, że jego „druga kariera” trwała jeszcze krócej niż pierwsza.

"Ślady wskazują na uderzenia siekierą"

"Fotoradar już w piątek, w nocy przerwał komunikację. Dzisiaj zobaczyliśmy, że jest roztrzaskany. Będziemy go demontować i szacować straty" - przekazał PAP rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Wojciech Król.

Z kolei w Radiu Eska Wojciech Król opisał, jak wygląda zniszczony fotoradar: "ślady wskazują na uderzenia narzędziem w postaci siekiery - są to długie, podłużne ślady na obudowie, jak i przednim panelu urządzenia"

Służby jednak nie zamierzają rezygnować z działalności fotoradaru w tym miejscu:

- Będziemy podejmować kroki, aby wprowadzić stały nadzór nad tym urządzeniem - powiedział reporterom Radia Eska Wojciech Król, wskazując, że sprawa została już zgłoszona na policję.

Liczba wystawionych przy pomocy tego fotoradaru mandatów pokazuje, że lokalizacja nie była przypadkowa – to odcinek cechujący się szczególnie dużą liczbą wykroczeń. Jednocześnie jednak miejsce to budzi wyraźny sprzeciw części kierowców, czego dowodem są kolejne akty wandalizmu wymierzone w urządzenie.

Tak wygląda zniszczony fotoradar na Ursusie: