Służby działają na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, który pod koniec czerwca za rodzicami Martina wystawiła Holandia. Conrad i Katya den Hertog mają zarzut porwania rodzicielskiego. Zapowiedzieli, że zjawią się w prokuraturze pod koniec sierpnia żeby wyjaśnić całą sprawę. Teraz jednak nie wiadomo czy tak się stanie, gdyż ojciec chłopca został zatrzymany przez Straż Graniczną.
Do zatrzymania doszło w piątek, 14 sierpnia, kiedy Conrad den Hertog pojawił się w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców w Warszawie w asyście swoich pełnomocników. Planował dokonać formalności w sprawie wniosku o azyl. Prawnicy spodziewali się, że na miejscu pojawią się strażnicy. Jednak mieli tylko pobrać odciski palców i zrobić zdjęcie den Hertogowi. Pan Conrad Hertog został zatrzymany i będą prowadzone z nim czynności - poinformował pełnomocnik den Hertogów, mecenas Bartosz Lewandowski.
Prawnicy wyprzedzają działania strony holenderskiej
Strona holenderska nie wystąpiła do polskiej z żadnymi żądaniami poza Europejskim Nakazem Aresztowania. To oznacza, że nie wnioskowali o oddzielenie chłopca od rodziny. Wystąpiliśmy do sądu okręgowego w Warszawie z porośbą o nieuznawanie orzeczeń sądu holenderskiego, wyprzedzając działania strony holenderskiej. Postępowanie już zostało zarejestrowane - zaznacza mec. Lewandowski
Mama chłopca razem z Martinem ukrywają się w obawie, że syn zostanie odebrany przez opiekę społeczną. Tymczasem ich obrońcy uważają, że dziecko mimo zaawansowanego autyzmu, czuje się dobrze i potrzebuje kontaktu z rodzicami. Ma też cały czas dostęp do opieki lekarzy specjalistów. Dysponujemy opiniami psychologicznymi, które jednoznacznie mówią, że kontakt pomiędzy rodzicami a dzieckiem jest prawidłowy i że dla rozwoju autystycznego syna ten kontakt jest potrzebny - mówi Babken Khanzadyan, drugi pełnomocnik rodziny.
Decyzja o tym, czy Conrad den Hertog zostanie tymczasowo aresztowany, należy do prokuratury.
AKTUALIZACJA: Prokuratura późnym wieczorem podjęła decyzję o zwolnieniu Conrada den Hertoga.