Do budżetu obywatelskiego wpłynął projekt wprowadzenia darmowej komunikacji miejskiej dla mieszkańców Białołęki. To pomysł jednego z mieszkańców Białołęki, który chce, aby raz w tygodniu - w poniedziałki - kierowcy przesiadali się z aut do darmowej komunikacji miejskiej. Ma to zachęcić do rezygnacji z jednoosobowego transportu, który zanieczyszcza nasze środowisko. Szacowany koszt tej inwestycji to 700 tys. zł. Wszystkie pomysły zgłoszone do budżetu obywatelskiego w tej chwili analizują urzędnicy.
Polecany artykuł:
- W Warszawie mamy ponad 700 aut na 1000 mieszkańców. To jest więcej niż w Nowym Jorku! Mam nadzieję, że urzędnicy dobrze ocenią ten pomysł i jak najwięcej mieszkańców Białołęki zrezygnuje z auta na korzyść komunikacji miejskiej - mówi radny Filip Pelc, autor pomysłu.
Polecany artykuł:
Mieszkańcom Białołęki pomysł też przypadł do gustu, ale niektórzy są sceptycznie nastawieni. - Raz w tygodniu, czemu nie? Wspaniała opcja. Natomiast budżet miasta raczej tego nie pociągnie - uważają mieszkańcy. Miasto pomysłu nie komentuje. Urzędnicy dopiero przystąpili do analizy zgłoszonych do budżetu obywatelskiego projektów. To, które z nich mają szanse na realizacje, okaże się za kilka miesięcy. Głosowanie na projekty ruszy w czerwcu.