Dramatyczny pożar w Ząbkach. Co wiadomo na ten moment? Nowe informacje 04.07.2025

2025-07-04 7:50

Strażacy przez wiele godzin walczyli z ogromnym pożarem, do którego doszło w budynku mieszkalnym w Ząbkach pod Warszawą. Ogień pojawił się około godz. 19:30 przy ul. Powstańców 62 i udało się go opanować dopiero po północy. Co wiemy o tej sprawie w piątek, 4 lipca? Oto najnowsze informacje.

  • W Ząbkach pod Warszawą doszło do gigantycznego pożaru dachu budynku mieszkalnego, angażując setki strażaków i policjantów.
  • Mimo ogromnych zniszczeń, nikt nie zginął, a tylko kilka osób odniosło lekkie obrażenia, co można uznać za swoisty cud.
  • Ponad 500 osób straciło dach nad głową, a przyczyny pożaru wciąż są badane, budząc pytania o serię podobnych zdarzeń w regionie.
  • Jakie wsparcie otrzymali poszkodowani mieszkańcy i co dalej z ustaleniem przyczyn tego zdarzenia? Poznaj najnowsze informacje w tej sprawie.

Wielki pożar w Ząbkach. Nowe informacje 04.07.2025

W czwartek, 3 lipca we wczesnych godzinach wieczornych cała Polska mogła zobaczyć wstrząsające zdjęcia i nagrania wideo z Ząbek, 45-tysięcznej miejscowości położonej tuż za granicami Warszawy. Zapłonął tam dach dużego budynku mieszkalnego przy ul. Powstańców 62. Ogień szybko objął bliźniacze obiekty tworzące kompleks w kształcie litery U.

Na miejscu pojawiły się liczne zastępy straży pożarnej, a sytuację obserwował tłum okolicznych mieszkańców, którzy śledził nierówną walkę z żywiołem. Wreszcie, krótko po północy, po kilkugodzinnej akcji gaśniczej padły długo oczekiwane słowa.

"Ogień został opanowany” - poinformował oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Wołominie mł. kpt. Jan Sobków. Dodał, że strażacy zdołali wejść już do wnętrza budynków i przeczesują pogorzelisko w poszukiwaniu ewentualnych poszkodowanych.

Pożar w Ząbkach - ofiary, ranni

Jak się okazało, w pożarze w Ząbkach nikt nie zginął, a jedynie kilka osób zostało lekko rannych - w tym strażak, który w trakcie trwania akcji skręcił staw skokowy. Pozostała trójka miała objawy zatrucia dymem. To niezwykłe szczęście, biorąc pod uwagę gigantyczne rozmiary zdarzenia i fakt, że w budynku, w którym pojawił się ogień było aż blisko 200 mieszkań.

Pożar w Ząbkach - co spłonęło? Ilu strażaków walczyło z ogniem?

W wyniku dramatycznego pożaru ponad 500 osób straciło dach nad głową, a straty mogą sięgać milionów złotych. Dach budynku w kształcie litery U został całkowicie zniszczony, a wszystkie mieszkania na czwartej kondygnacji spłonęły. Pozostałe lokale ucierpiały w wyniku zalania lub przedostania się ognia. 

Skalę zdarzenia dobrze oddają też statystyki przekazane przez służby: na miejscu pracowało ok. 60 zastępów PSP i OSP, a więc w sumie ok. 250 strażaków oraz 200 funkcjonariuszy policji, którzy m.in. kierowali ruchem i zabezpieczali teren pożaru.

Przeczytaj również: Poszukiwania zwierząt po pożarze w Ząbkach. "Może udało się jej przeżyć"

Warszawa Radio ESKA Google News

Pożar w Ząbkach - przyczyny, dlaczego wybuchł pożar?

- Apelujemy o powstrzymanie się od spekulacji i dezinformacji do czasu oficjalnych komunikatów odpowiednich służb - przekazali przedstawiciele Policji w komunikacie.

W piątek rano, stołeczna Policja poinformowała także, że na miejscu pracują technicy kryminalistyczni, którzy zabezpieczają ślady. Ich działania będą niezbędne przy ustaleniu przyczyn pożaru, które na ten moment nie są znane.

Dramatyczny pożar w Ząbkach wzbudził wielki niepokój w mediach społecznościowych, bo jest to już kolejne tego typu zdarzenie w ciągu ostatnich dni w rejonie Warszawy. Przypomnijmy, że w nocy z poniedziałku na wtorek ogień pojawił się w stacji metra Racławicka paraliżując ruch podziemnej kolejki na dwie doby, a kolejne dwa incydenty tego typu miały miejsce w stołecznym metrze w środę i czwartek; z kolei w środę zapłonęły transformatory energetyczne na warszawskim Grochowie i w Legionowie.

Wiele osób pyta, czy to przypadkowa seria zdarzeń spowodowana np. upałami, czy też celowa ingerencja osób trzech - jak to było w przypadku ogromnego pożaru warszawskiej hali targowej przy Marywilskiej w maju 2024.

Przeczytaj: Ustalenia portalu Eska.pl - co było przyczyną pożaru transformatora na Grochowie?

Mieszkańcy Ząbek z błyskawiczną pomocą dla poszkodowanych

Pożar w Ząbkach spowodował też błyskawiczny odzew społeczny i liczne oddolne akcje mieszkańców okolic, którzy chcieli pomóc poszkodowanym przez żywioł. Ludzie m.in. zaczęli przynosić wodę, ubrania i śpiwory dla mieszkańców płonącego budynku.

- Bardzo gorąco dziękuję wszystkim mieszkańcom Ząbek za ich serce, za wsparcie. Bardzo szybko nastąpiła zbiórka. Mamy wszystko co jest potrzebne na miejscu - przekazała Małgorzata Zyśk, burmistrz Ząbek. Jak informują władze, wszystkie osoby, które potrzebują pomocy znajdą ją w Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Kościelnej 2 w Ząbkach.

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował o możliwym wsparciu materialnym. Przekazał, że standardowo pomoc doraźna dla osób pokrzywdzonych w pożarze to 8 tys. zł, w zależności od zniszczeń mieszkania będzie możliwe uruchomienie dalszych środków finansowych. Na ten moment po pomoc zgłosiło się kilkanaście osób. - Jeśli będzie potrzeba, uruchomimy pomoc na poziomie rządowym - dodał Frankowski.

Około godziny 8 planowane jest posiedzenie Sztabu Kryzysowego. - Po spotkaniu przekażemy więcej informacji dotyczących sytuacji i dalszych działań - powiedział Arkadiusz Werelich, starosta wołomiński.

Pożar w Ząbkach - zobacz zdjęcia z miejsca dramatu:

Pożar bloku w Ząbkach pod Warszawą. Przerażające nagrania świadków
Wieczorny Express
Dziwne POŻARY w Polsce. Goście: Paulina Matysiak oraz Tobiasz Bocheński. Wieczorny Express