Z Warszawy

Policja wydała komunikat po ataku na UW. Pokazali wstrząsające materiały

2025-05-09 15:23

W środę, 7 maja na kapusie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do brutalnego ataku, w którym zginęła pracowniczka uczelni, a próbujący udzielić jej pomocy strażnik został ciężko ranny. Dwa dni po zdarzeniu komunikat w sprawie wydali przedstawiciele Komendy Stołecznej Policji. Do tekstu dołączyli zdjęcia oraz nagranie z czynności z podejrzanym.

Brutalny atak na UW

Do wstrząsających zdarzeń na kapusie UW doszło w środę przed godz. 19:00. Jak podała Komenda Stołeczna Policji, na teren "wtargnął mężczyzna i zaatakował siekierą znajdujące się tam osoby". Jedna z nich - 53-letnia pracowniczka uczelni - zginęła, a starający się pomóc jej strażnik uniwersytecki został poważnie zraniony.

Na miejscu zatrzymano 22-letniego obywatela Polski, który 8 maja usłyszał trzy zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa i znieważenia zwłok. Prokuratura przekazała, że Mieszko R. przyznał się do zarzucanych mu czynów, czemu zaprzeczył jednak obrońca mężczyzny.

Czytaj również: Nowe informacje ws. Mieszka R. "Miał przekonanie, że na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary"

Policja wydała komunikat po ataku na UW

Dwa dni po zdarzeniu komunikat w sprawie opublikowali przedstawiciele Komendy Stołecznej Policji. Podkom. Jacek Wiśniewski przekazał, że funkcjonariusze pojawili się na miejscu ataku w środowy wieczór już cztery minuty od uzyskania pierwszej informacji. Wtedy też 22-latek został zatrzymany, po czym trafił do policyjnej izby zatrzymań.

- Policjanci z Komendy Rejonowej Policji w Śródmieściu niezwłocznie zadbali o zorganizowanie pomocy psychologicznej dla rodzin ofiar napastnika. Oni też jako pierwsi wykonali oględziny miejsca zdarzenia, a także rozpoczęli pracę dochodzeniową. Do późnych godzin nocnych na terenie kampusu, pod nadzorem dwóch prokuratorów oraz biegłego lekarza medycyny sądowej, pracowały dwa zespoły dochodzeniowo-śledcze z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I - poinformował Wiśniewski.

Czytaj również: Mówił, że "jest predatorem, wilkiem". Szokujące zachowanie napastnika z UW

Mundurowy przekazał też, że sprawa została dalej przekazana policjantom ze stołecznego Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw. Przeszukano mieszkanie podejrzanego, przesłuchano 20 świadków oraz zabezpieczono szereg nagrań - nie tylko z monitoringu, ale również z telefonów komórkowych świadków.

- Policjanci zabezpieczyli także przedmiot, którym sprawca zadał uderzenia i rany cięte swojej ofierze. Ich zadaniem było m.in. przeprowadzenie oględzin miejsca zdarzenia, jak i oględziny ciała pokrzywdzonej - dodał Wiśniewski.

Do policyjnego komunikatu dołączono nagranie (znajdziecie je wyżej w tekście) oraz zdjęcia. Zobaczyć na nich można miejsce zdarzenia, ale również dalsze czynności z podejrzanym.

Czytaj również: "Wydawał się bardzo dziwny". Sąsiedzi o sprawcy ataku na UW. Przy drzwiach jego mieszkania pojawiły się napisy

Zabójstwo na terenie kampusu UW w Warszawie. Policja opublikowała nagranie